Two Souls

Staniecki/Jachna– 'Two Souls” – Maciej Staniecki, eksperymentujący gitarzysta, kompozytor oraz Wojciech Jachna, znany z wielu formacji trębacz jazzowy i kompozytor, nagrali płytę na styku elektroniki, ambientu i jazzu, która mogłaby posłużyć jako ścieżka filmowa. Krążek zawiera dziewięć nastrojowych, oszczędnych kompozycji wciągających w sugestywną podróż. Pomysł nagrań pojawił się podczas pierwszego spotkania muzyków na Ambient Festival 2019 w Gorlicach. Szkice kompozycji zostały rozwinięte na drodze improwizacji wiosną 2020 w Studio im. Władysława Stanieckiego.

Maciej Staniecki – gitara, fx
Wojciech Jachna – trąbka, fx
Nagrane i zmiksowane w Studiu Władysława Stanieckiego wiosną 2020, przez Macieja Stanieckiego.
Okładka: Marzena Staniecka, Łukasz Pawlak.
Zdjęcie: Marzena Staniecka.

(…) Co do albumu Two Souls duetu Staniecki & Jachna to nawet nie wiem, kiedy to w końcu wyszło, ale wiem, że szukać warto. Rzecz jest jak na sugerowaną kategorię ambientu całkiem żwawe, a jak na kategorię post-rocka całkiem nieszablonowe. Choć zarazem proste. Maciej Staniecki, doświadczony kompozytor muzyki filmowej i teatralnej, muzyk znany m.in. z Nemezis, Chwastów i Hedone, czaruje przetwarzanymi brzmieniami gitary. Jachna gra oczywiście na trąbce, obaj sporo loopują i wykorzystują delaye. Zasadniczo jest to bardzo prosty pomysł, który w bardziej impresyjnych fragmentach (River) może się kojarzyć z „ambientowym” Davisem. Albo z Isotope 217 z Robem Mazurkiem. W tych mniej rozmazanych i bardziej zorganizowanych rytmicznie rzeczywiście ma cechy post-rocka. To, co ten materiał broni mimo pewnych oczywistości, to nieprzeładowanie i jakość brzmieniowa – budząca wrażenie od początku do końca. 

Bartek Chaciński , Polifonia

” To muzyka na późną jesień. Na tę chłodną, spowitą mgłą, przyprószoną rdzawymi, opadłymi już z drzew liśćmi porę. Poszczególne utwory układają się w jedną, puchatą jak staropolska pierzyna chmurę, która otuli nas przed ciągnącą, jesienną wilgocią. Na tej płycie nie ma żadnego pośpiechu, nerwowości. Są zatopione w bezkresnej przestrzeni meandry trąbki, są modulowane elektronicznie – ale dziwnie swojsko, przyjaźnie brzmią­ce dźwiękowe plamy gitarowych akordów. Dominują spokój, melancholia, zen dnia powszedniego, skupienie na tym co tu i teraz. To muzyka akceptacji siebie i świata takiego, jakim jest.

Pierwsze przymiarki do tego albumu miały miejsce w ubiegłym roku w pełnej uroku miejscowości Gorlice położonej w Beskidzie Niskim. Trudno jednak nie pomyśleć o tym, że na atmosferę tej muzyki wpływ miała sytuacja, w której znajdujemy się już od wielu miesięcy. „Two Souls” to odpowiedź na całą naszą niepewność związaną z dławiącą nas pandemią. Na codzienną gonitwę myśli, na strach, na informacyjny szum, który niczego nie wyjaśnia, niczego nie tłumaczy, a tylko potęguje poczucie zagrożenia.

Jeśli też macie takie problemy, to najlepiej zaparzyć sobie filiżankę dobrej kawy, przykryć się ciepłym kocem i puścić sobie płytę Stanieckiego i Jachny. Później pozostaje już tylko oddać się tym dźwiękom i pozwolić myślom wędrować po krainach wyobraźni. Gwarantuję, że powróci do was spokój.”

Marek Romański , Jazz Forum

Scroll to Top